Rodzina na budowie!

Rzadko nam się zdarza jeździć na plac budowy naszego domu razem. Dlaczego? Proza życia. Praca do 16, szkoła, 2 latka, brzydka pogoda, choroby. Luty na ten przykład mieliśmy cały wyjęty z życiorysu przez ospę, najpierw chorował Franek, potem oczywiście Hania. Ciężko jest spiąć wszystkich razem w jednym czasie. Natomiast warto, warto, warto! Tym razem nam się udało i wybraliśmy się na niedzielny spacer, gdzie? Oczywiście na budowę!

Nie ma nic bardziej interesującego dla dzieci niż błoto, piasek i dziury! Uwierzcie mi. Każde dziecko uwielbia się brudzić, skakać do dziur, rzucać piachem i kopać w błocie.

Oczywiście działka z rozpoczętą budową jest miejscem z jednej strony ekscytującym a z drugiej pełnym zagrożeń dla dzieci. Wystające gwoździe, chwiejnie wbite deski, ostro zakończone pręty, głębokie wykopy i hałdy ziemi. To wszystko może stać się w każdej chwili zagrożeniem. Dlatego mamy oczy wokoło głowy :)

Jakie korzyści płyną z uczestniczenia w życiu budowy domu razem z dziećmi?
- pamiątka i wspomnienia na całe życie,
- frajda robienia czegoś razem,
- wspólne przeżycia,
- nauka (np. czym jest fundament, czym jest gwóźdź i do czego służy drewniany wychodek)
- zabawa (np. rzuty piaskiem na odległość),
- wspólne zdjęcia i filmy :D

Dlatego cieszymy się rosnącym domem razem z dziećmi! Warto pielęgnować wspomnienia i mieć piękne pamiątki!

Nawet zabawki mają lepszą frajdę na budowie!