Mamy stan zero, został on w końcu osiągnięty!
Tak oto minęły 2 miesiące od wkroczenia koparki na naszą działkę. Równo po 2 miesiącach fundament został zalany. Jak bardzo to nas cieszy!
I dopiero co zrównaliśmy się z poziomem gruntu... Tyle czasu a dopiero wychodzimy spod ziemi! Teraz czas budować to, co widać gołym okiem. Czas stawiać ścianki!
Spędziliśmy bardzo miłą i ciepłą sobotę na działce sprzątając folię. Jaką folię? Otóż jej historia jej dość długa. Kiedyś dawno, dawno temu, na tej działce Dziadek uprawiał truskawki. A potem przestał, a folia od truskawek została. Została zakopana. Niestety, to co zakopane, teraz zostało odkopane przy budowie fundamentu. I musieliśmy to uprzątnąć. Doskonały przykład jak nasze działania wpływają na przyszłe pokolenia! Jak warto robić coś świadomie i odpowiedzialnie. Nasze czyny zawsze wychodzą na światło dzienne. I tak, w spadku z działką dostaliśmy folię :D
Przy okazji cudownej pogody Franek odwiedził też mieszkającego obok pradziadka, pszczelarza. Oto fotorelacja :D
Fundament wylany!
Folia!
Sprzątamy folię!
Z wizytą w pasiece dziadka Alojzego, pszczoły znoszą pyłek.
Dzieci na murach domu!
Stan zero to dziwny stan, dwa miesiące prac a nadal jesteśmy na poziomu gruntu :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się